Pan Lech Meyer obchodził 100 lat! Urodził się 29 listopada 1923 roku w Promnicach nad Wartą, ok. 10 km na północ od Poznania. Swoje dzieciństwo spędził, po przeprowadzce rodziny, w Chojnicy. Rzeka Warta i liczne jeziorka rozbudziły w panu Leszku miłość do wędkarstwa – do dziś zdarzają mu się wypady na ryby (dzięki pomocy sąsiadów). Młodość przypada na lata II wojny światowej. Po śmierci męża pani Anna, matka p. Leszka nie podpisuje volkslisty, dlatego rodzina zostaje wysiedlona do Konarzewa. Pracują w majątku Czartoryskich zajętym w czasie wojny przez wojska niemieckie. Pan Leszek zostaje przydzielony do ciężkiej pracy przy krowach. Pod koniec wojny Lech (wraz z bratem) został powołany do II Dywizji Piechoty w Biedrusku i służbę wojskową zakończył w Gliwicach. Zakochał się tam w Łucji Kauczor i po demobilizacji ożenił się z nią 16 maja 1948r., a 15 grudnia 1949 r. urodził się ich jedyny syn, Henryk. Początkowo pracuje w Milicji Obywatelskiej, potem w Cegielni w Gliwicach, Hucie 1 Maja i w końcu w Dziale Odlewni Metali Kolorowych, w której pracował do emerytury. Pan Leszek ma troje wnucząt i dwie prawnuczki. Rodzina mieszka w Niemczech, ale pan Meyer może liczyć na sąsiadów i znajomych – od 1989 roku mieszka w Kozłowie. Od początku istnienia w Sośnicowicach Dziennego Domu dla seniorów uczestniczy w zajęciach Domu, nawet występuje w przedstawieniach teatralnych nie tylko na scenie domu seniorów w Sośnicowicach, ale też na deskach Domu Kultury w Szczygłowicach podczas Przeglądów Twórczości Artystycznej Seniorów Powiatu Gliwickiego. Chętnie uczestniczy w wycieczkach organizowanych dla seniorów i w imprezach organizowanych w Kozłowie, np. dożynkach czy ostatnio w Wigilii dla seniorów. Prócz wędkarstwa lubi szachy, rozwiązywanie krzyżówek i czytanie książek.
Stulecie swoich urodzin pan Lech Meyer obchodził wiele dni i otrzymał życzenia m.in. od burmistrza Sośnicowic i prezesa Rady Ministrów. W Kozłowie odbyła się uroczysta msza, po której otrzymał życzenia życzenia od ks. Mikołaja Skawińskiego, Rady Sołeckiej, p. sołtys Zuzanny Franik-Kryca i mieszkańców Kozłowa.
Życzymy naszemu drogiemu Jubilatowi długich lat w zdrowiu, energii w spełnianiu swoich pasji, życzliwych ludzi wokół siebie i radości każdego dnia!